12.02.2011

stroboskop.


tysiac piecset metrow kwadratowych. tysiac piecset osob. powietrze wydychiwane. ceodwa. powietrze łapane w płuca, ty, ja, maksymalna temperatura ciala na moment przed scieciem sie bialka. napierdalanka. lupanka. slowa przytupy. slowa basy. slone rece. intencje. stoimy w srodku tlumu o konsystencji wrzatku o temperaturze ciasta o gestosci zawiesiny, wszystko miesza sie myli i wiaze z resztkami sliny. miedzy nami sa metry. kwadraty. ktos posuwa posuwa nas na srodek, ktos posuwa posuwa sie pod scianami, ktos posuwa sie o jeden most za daleko o jedno slowo za duzo o cal za daleko z palcami. stoimy kiwajac sie w takt reka w reke glowy w sufit nic nie jest zbyt ani za, wszystko przed nami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz