jakby pierwszy raz zamawiam kawę, ale czarną, gorzką, jakby mam dziesięć lat, nieproporcjonalne części ciała, krztuszę się papierosami, doświadczam okresu dojrzewania i zastanawiam się nad nazwami kaw, nazywam sztuczne oświetlenie światłem słonecznym, samobójcze skoki wymigiwaniem się z lekcji. jakby pierwszy raz zamawiam eks-presso, late, dotykam struktury języka, semantyki naczyń. jakby pierwszy raz zamawiam rękę, nie zamawiając nic więcej, nic tu nie jest na wyciągnięcie, i inne spieszne gesty. jakby pierwszy raz używam zdania: wyobraź sobie, że jest jak w tym filmie i pytam innych o higienę snu.
kiedyś w okresie poniekąd celowej bezsenności mało nie przewróciłam się twarzą na taśmę produkcyjną butelek. ich kolor i to, jak odbijało się w nich światło, dźwięk delikatnie stukającego szkła.
Haiku o bezsenno*(sic!)
OdpowiedzUsuńJak człowiek nie ma snu to ryba bez ości.
Filet.
ejlolo z powiększenia. jesteś trochę niemal prawie jak z filmu. można cię rozpoznać, jak z plakatu.
OdpowiedzUsuńnie jestem z plakatu jestem raczej: naraziepa. oraz jestem z reklamy społecznej i boję się internetu.
OdpowiedzUsuńpodoba mi się Twoje pisanie, ale ja tam się nie znam.
OdpowiedzUsuńja tez sie nie chce wypowiadac, ale ciekawie.
OdpowiedzUsuńto juz jest wypowiedz, ponadto o zabarwieniu pejoratywnym oraz anonimowa, oj, nieladnie.
OdpowiedzUsuńmylne wrazenie. ciekawie, daje slowo.
OdpowiedzUsuń