19.08.2011

między NIKiem, a okęciem, wszędzie śmierdzi i ja śmierdzę od wszędzie.

nienawidzę wszystkiego i wszystko mnie boli, krok w krok, brud w brud, smród w smród, co trzy minuty przystanek, dogodne przesiadki, znajome twarze, samotne sąsiadki, siatki z babciami, dzieci w poobgryzanymi paznokciami, paznokcie między zębami, salami ud, tłuszcz, chuć, albo wróć, nie idź tam, powiesz, że popsuł się tramwaj, że powiesił się motorniczy, że wracałaś się do domu po zapalniczkę, zwolnienie, usprawiedliwienie, pudełko śniadaniowe, że chciałaś zacząć wszystko od nowa, od dziewiątej rano do osiemnastej, że nie wypiłaś herbaty, że zaspałaś, zasłabłaś, zapomniałaś, zaplątałaś się w ruchome schody, zgubiłaś dowód osobisty na adres i pocztowe kody, albo nie idź wcale, powiedz, że masz zalane wszystkie części ciała, że farba się źle nadrukowała, mama tyle razy ci przypominała, że jak nie będziesz w białej koszulce polo i granatowym dole chodziła do szkoły, będziesz pracować na poczcie i podbijać pieczątką typu kołyskowego stoły, jak ona wbijała, a potem ała, odciski na łokciach, odciski na palcach, mama tyle razy cię przestrzegała, że praca, składka zdrowotna, drugie śniadanie i niezawodna dieta duncana, że schudniesz kochana i poczujesz się panią świata, tylko nie zasypiaj. bo zasypią ciebie. nawet jeśli wszystkiego nienawidzisz i wszystko cię jebie, wszystko po tobie spływa z potem i z komarami, z ładnymi perfumami, z pomalowanymi policzkami, z niebieskimi tęczówkami, z kapturem, z włosami, z opadającymirękamichęciami i słabymi zarobkami, to idź, rób, mów dzień dobry i ile chcesz wykonać kopii. nienawidzę wszystkiego i wszystko mnie boli, mam dżinsy zaczynające się kończyć w połowie kolan, mam dłonie przylepione do skroni, a skronie przylepione do kaptura, mam tworzywa sztuczne przylepione do nóg, mam skurcz nóg i nie chcę iść. wyobrażam sobie pękające policzki kobiet w autobusach, strzelające rozporki w spodniach ich mężów, rozmazane nowe logo ztmu, rozkietałbusione i rozczłonkowane ciała współpasażerów na amen. jestem płaskim podłożem drukowym, wkręciłam się w rolkę, zrolowałam się w taśmę.